sobota, 14 czerwca 2014

Rozdział 3 "Nigdy więcej snów Malika!"

*Dercy*
Gdy w końcu zwlekłam swe zwłoki z brata popełzłam do pokoju by ubrać się w coś bardziej wygodnego.
Gdy się ogarnęłam klepłam obok Daddy'ego na kanapie i przyjrzałam się mu. Nie wiem czemu, ani po co tak po prostu.
-Co? - zapytał zdziwiony.
-Nie nic. - od powiedziałam.
-To co robimy?- zapytał Zayn.
-Noc filmowa?- za proponowała Ire.
- Jak dla mnie... Bomba! Hahahahh Magda G. - powiedziałam.
- Ej kojaże to skądś. - od powiedziała dziewczyna.
- Możliwe... Kto załącza film?- zapytałam. Obróciłam głowę w stronę Hazzy.
- Co?- zapytał . Podeszłam do niego i przytuliłam.
-Mógłbyś włączyć jakiś film? Najlepiej jakiś Horror.- brunet podszedł do odtwarzacza i włączył Naznaczonego. Po chwili siedzieliśmy już mniej więcej wszyscy. Chyba wszyscy. 
*Irene*
Kiedy Harry włączył film poczułam wibracje więc postanowiłam wyjść aby nikt mnie nie zobaczył.Oczywiście Zayn musiał mnie zatrzymać.
-A ty dokąd się wybierasz ?
-Josh dzwoni a co ? - spytałam, po czym zauważyłam że chłopakowi coś nie pasuje.
- Ten " aniołek " z którym się przyjaźnisz ?
- Wyczuwam zazdrość... pip...pip...pip... - po czym parsknęłam śmiechem.
- Dobra odbierz ale wracaj nie opuszczaj mnie ! - zawołam do mnie kiedy się oddalałam aby odebrać telefon na osobności .
( J- Josh, I- Irene )
I- No co aniołku ?
J- A nic diablico jedna ! Kurcze przestań mnie nazywać aniołkiem !
I- Dobrze, dobrze spokojnie to do rzeczy co chcesz ?
J- Możemy zdobyć trochę hajsu. - słychać że wyraźnie się cieszy.
I- Dobrze zaraz będę. a tak ap ropo to gdzie ty być ?
J- Za barierą osłaniającą szkołę i choć szybko bo zaraz cie tam zamkną jak sardynkę w puszce.
Rozłączyłam się po czym teleportowałam się do mojego kochanego aniołka. 
- No cześć stróżu mój. - Gdy to powiedziałam prawie od razu się zirytował, ale tak słotko  wygląda jak się denerwuje. 
- Mówiłem ! Nie dociera ?
- Dobra ok to co gdzie teraz ?
- Na wyścigi !
*Zayn*
Od pięciu minut tu czekam... Gdzie, kto i jak może z nią tak długo rozmawiać! Braciszek co ty tam tak sterczysz? A nie mogę? No nie film leci ciole głupi! Czekam na Irene! Głupiś? Jak skończy rozmawiać to przyjdzie. Marsz do salonu i oglądaj z nami! Nie rozkazuj mi. Bo co? To że jesteś starszy nie robi z ciebie... Czekaj olśniło mnie! Rzadkość. Morda w kisiel i bulgotaj. A teraz daj mistrzowi objaśnić ci moje nagłe doskonałe olśnienie! Streszczaj się. Mistrza popędzać nie można. Ja zaraz tego mistrza jebnę. Głupku ja tu staram ci powiedzieć że możesz użyć głowy i wlecieć do główki pięknej i bum szaka laka wiesz wszystko! Dobre to! Wiem jestem genialna. Mówiłem o soku ale fajnie że lubisz się dowartościować. Czy ty myślisz? Lecisz tym powalonym mózgiem do niej i misz masz swoje informejszons. Narka. Okej czas mój plan On był mój!  kontynuując czas MÓJ plan wcielić w życie. Panie to ja to wymyśliłam! Wracaj swoim zakutym łbem do filmu. Dobra to teraz do Ire.
Dobra teraz wyprzedzić tego palanta i wygrana jest moja 12 tysi. Ej! Bez jaj czemu podnoszą most ? Co za huje zjebane! Tak ! Przelecieć nad nim tylko gdzie nitro?! Aha spoko, mam. I... LEĆ złomie!
- Mistrz jest tylko jeden kurwa ! 
- Brawo Irene! Kolejne zwycięstwo! - Co on tu kurwa robi ?
- Cześć Peter co tu robisz ?
- Przyszyłem zobaczyć twoje zwycięstwo Kotna. - Co za debil czemu mnie tak nazywa ? A no tak od tego czasu kiedy pokonałam koleś który był przebrany za kota. Super.
- No to do jutra w szkole ja idę po hajs i lecę do mojego wampirka. - A teraz uśmiech. Okej już poszedł.
- Hej Nick cały szmal mój ! A teraz trzymaj dwa patyle. 
- Dzięki i leć do szkoły po za kilka minut zamykają.
- Narka trzymaj się. Teraz po aniołka i spadam.
- Ej Josh musimy lecieć do szkoły chodź cię teleportuje.
- Nie ja idę dziś do kolegi na party to do zobaczenia.
- Pa.
Okej idę spać bo nie wytrzymam. Padam na twarz. Poczłapałem do pokoju i tylko walnąłem się do wyrka, a chwilę później widziałem jej oczy.
Czy mnie oczy nie mylą? To Irene! Matko ja tu zaraz padnę, ona w tym skąpym stroju obok rury. 
-Zayn! Mógłbyś wyjść przed szkołę i otworzyć przejście? - zapytała brunetka. O nieeeee, o nieeeee ja tego tak nie zostawię muszę mieć coś z życia! 
- Mam warunek.- od powiedziałem jej.
- Jaki zrobię wszystko.
-Wszystko? - uniosłem brwi w górę.
- Tak. 
- Zatańcz dla mnie.
-Co?! - wykrzyknęła przerażona.
- Powiedziałaś że zrobisz wszystko. Do roboty skarbie.
- Kiedyś za to oberwiesz.
-Mniej gadania więcej wywijania. - Irene zaczęła swoje a raczej moje przedstawienie.
-Przypomnij mi żebym nigdy więcej nie prosiła cię o nic.
- Ta, yhy jasne.
- Obudź się palancie i mnie wpuść do środka!
_____________________________________________________
Wraz z Dercy napisałyśmy kolejny rozdział na podstawie naszych snów. Z tego można wy wnioskować, że mamy naprawdę dziwne sny. Całe opowiadanie jest na nich oparte ;D
~Dercy & Irene

1 komentarz: